Grupa Muchomorki
Zadanie 1
Posłuchaj wiersza, który przeczyta Ci mama albo tata. Powiedz jak nazywa się nasz kraj? Podziel słowa: Polska, Polak, Polka na sylaby.
M.M. Skrobacz „Polska”
Polska to nasza ojczyzna,
każdemu dziecku tak bliska,
my zaś jesteśmy Polakami,
bo w naszym kraju mieszkamy.
Tu jest nasz dom, przedszkole, mama i tata.
Miasta i wioski, chata rybaka,
morze i góry, kwiaty i drzewa,
nic prócz miłości nam nie potrzeba.
Zadanie 2
Poćwicz spostrzegawczość. Weź ulubioną książeczkę z obrazkami. Oglądaj dowolny obrazek przez chwilę, a następnie zamknij książeczkę i spróbuj wymienić co na nim było.
Grupa Misie
Zadanie 1
Zabawa taneczna przy piosence Śpiewające Brzdące „Krówka Mu”.
https://www.youtube.com/watch?v=hMl74Mm6tgU
Dziecko swobodnie porusza się w trakcie słuchania piosenki. Po wysłuchaniu podaje odpowiedź skąd bierze się mleko. Następnie podejmuje próbę wymienienia produktów spożywczych, które są przetworzone z mleka.
Zadanie 2
Eksperyment „Tęczowe mleko”.
Dziecko z pomocą rodzica nalewa mleko na talerz. Następnie wlewa do mleka kilka kropel barwników spożywczych w różnych kolorach. Na koniec dodaje do mieszanki płyn do mycia naczyń. Poniżej instrukcja w postaci filmiku.
Grupa Krasnale
Zadanie 1
„Rolnik liczy zwierzęta” – zabawa matematyczna. Proszę o zrobienie np. z kartki papieru i kredek zbiorów do pięciu elementów. Zadaniem dziecka jest dopełnienie do zbioru tak żeby zawierał pięć elementów lub zabranie ze zbioru kredek. Ustawiamy kredki w szeregu i zadaniem dziecka jest wskazanie pierwszej, trzeciej, piątej kredki.
Zadanie 2
„Co robi rolnik?” – rozmowa na podstawie Księgi Zawodów.
Dziecko samodzielnie nalepia na obrazku brakujące elementy, opowiada co widzi na obrazku
Grupa Smerfy
Zadanie 1
Zachęcam do przeczytania dzieciom bajki.
Bajka o konikach z karuzeli Wanda Chotomska
Pewnego dnia na smutną podmiejską łąkę, na łąkę, która już od dawna nie widziała koni, przyjechało wesołe miasteczko i łąka od razu poweselała, bo na środku wesołego miasteczka zakręciła się karuzela z siedmioma drewnianymi konikami.
– Proszę wsiadać! – wołał właściciel i trzaskał batem. – Proszę wsiadać, bo zaraz ruszamy w podróż – mówił, wtykając dzieciom do rąk różowe bilety. I jak z rękawa sypał wierszykami:
– Proszę wsiadać na konika,
bo już konik nóżką fika.
Od ogona aż do grzywy
każdy konik jest jak żywy.
Od ogona aż do pęcin
każdy się potrafi kręcić!
Tak właśnie wołał i wcale nie podejrzewał, że jego malowane, drewniane konie umieją się kręcić nie tylko dookoła karuzeli, lecz potrafią coś znacznie trudniejszego – że każdy z nich umie się zmienić z konia drewnianego w konia prawdziwego. Jeden w kowbojskiego, drugi w cyrkowego, trzeci w ułańskiego. Ale zmieniały się tak dopiero wtedy, kiedy poczuły na grzbiecie właściwego jeźdźca. Bo kiedy na konia, który umie się zmieniać w konia kowbojskiego, zamiast kowboja wsiadł na przykład ułan – nic z tego nie wychodziło. Koń przez cały czas podróży dookoła karuzeli był tylko zwyczajnym drewnianym koniem z karuzeli, a siedzący na jego grzbiecie jeździec – zwyczajnym chłopcem, który za dwa złote kupił sobie bilet na karuzelę. Oczywiście, dzieci kupujące bilety wcale o tym z początku nie wiedziały – bo skąd miały wiedzieć? – ale potem się dowiedziały i zaczęły próbować. Sprawa była trudna i za pierwszym razem prawie nikomu nie udawało się trafić na właściwego konia, ale jak ktoś miał cierpliwość i nie rezygnował, tylko bardzo długo próbował, to w końcu przychodziła taka chwila, kiedy karuzela znikała z oczu, wesołe miasteczko rozpływało się w kolorowej mgle i zaczynały się dziać takie rzeczy, jakie zdarzają się tylko w piosenkach. Malowane konie rżały i cwałowały, jeźdźcy wołali: Wiśta! i Wio!, a z wielkiego i bardzo głośnego głośnika leciała piosenka o siedmiu konikach:
Pierwszy koń z kowbojem
wyruszył na prerię,
razem wyprawiali
przeróżne brewerie.
Z wiatrem się ścigali
w czasie nocnej jazdy,
łapali na lasso księżyc,
wiatr i gwiazdy.
Drugi koń – dżokeja
niósł na swoim grzbiecie,
pobiegł na wyścigi,
pierwszy był na mecie.
Wszystkie inne konie
pozostawił w tyle
i nawet najszybsze
wyprzedził o milę.
Trzeci koń z rycerzem
ruszył na turnieje
przez lasy, przez góry
i przez dzikie knieje.
Wszystkich zwyciężali,
nikt im rady nie dał,
a rycerz się cieszył:
– To jest koń na medal!
Czwarty – z woltyżerką,
piękną jak marzenie,
tańczył bardzo ładnie
w cyrku na arenie.
Zaczął krakowiakiem,
a zakończył twistem –
dwieście kostek cukru
dostał za ten występ.
Piąty koń wśród Indian
i wigwamów mieszkał,
jeździł z Wielkim Wodzem
po indiańskich ścieżkach.
A kiedy z wojennej
wyprawy wracali,
to fajkę pokoju
przy ognisku palił.
Na szóstego konia
wsiadł ułan wąsaty
i wszystkie dziewczyny
rzucały im kwiaty.
Kwiat za kwiatem leciał
prosto do ułana,
a ułański konik
jadł je zamiast siana.
A ten siódmy konik
zmienił się w źrebaka –
cały dzień po łące
razem z dziećmi skakał.
A gdy dzieci poszły
spać po Dobranocy,
to ten siódmy konik
śnił się dzieciom w nocy…
Pytania do bajki:
- Co stało na środku wesołego miasteczka?
- Ile koników było na karuzeli?
- Kto mógł jeździć na pierwszym koniku?; Kto mógł jeździć na drugim?; Czy to mogło się wydarzyć naprawdę?;
Zadanie 2
„Konik” – wykonanie pracy plastycznej z WP 41. Doklejanie koniowi grzywy i ogona z kawałków wełny.
Grupa Motylki
Zadanie 1
Wysłuchaj wiersz a następnie odpowiedz na pytania:
Co wykluło się z jajka?
Jak nazwę nosiła kura?
Co zrobiły pisklęta gdy zobaczyły wodę?
Dlaczego Czubatka bała się o swoje dzieci?
Czubatka mamą
Irena Laris
Wysiedziała kwoka bielutkie jajeczka.
Wylęgły się żółte kuleczki puchate.
Wodziła je drogą po łące, gdzie rzeczka,
Dumna, że do mamy podobne i taty.
Kuleczki tak za nią równiutko się toczą,
Czubatka prowadzi w tę, to w tamtą stronę.
Tu smaczne ziarenko, tam robaczki zoczą.
Na końcu najmniejsze, to zawsze spóźnione
– zgrabniutko i lekko poruszać się w chodzie,
Skrzydełka czasami rozwinąć na boki,
Wykąpać czyściutko w piaseczku – nie w wodzie!
I z gracją, jak Mama, małe stawiać kroki. –
– Raz idą, a rzeczka tuż obok przepływa.
O zgrozo! Plusnęły i prądem niesione już płyną!
Na brzegu Kwoka głową kiwa.
Na końcu najmniejsze, to zawsze spóźnione.
A Czubatka biega wciąż po brzegu wkoło.
– Potopią się jeszcze te moje malusie!
– A kulki żółciutkie pływają wesoło.
Na pewno już wiecie – były to kaczusie.
Zadanie 2
Wytrop głoskę „j”:
podziel słowo jajko na sylaby,
podaj nazwę głoski, którą słyszysz na początku słowa jajko,
wymień słowa, które znasz i które rozpoczynają się głoską „j”,
klaśnij w ręce gdy w słowie usłyszysz głoskę „j” (przykładowe wyrazy: jabłecznik, kino, kajak, ryby, jagoda, gniazdo, bajka, Jola, truskawka, stół, żmija, fajka, telewizor, krzesło, wujek, drzwi…)
Weź łyżkę do ręki, połóż na niej np. ugotowane jajko i spróbuj przenieść je z jednego miejsca na drugie tak by nie spadło z łyżki.
Zadanie dodatkowe:
4-latek, karta pracy str. 13 ( wyróżnianie ilustracji, których nazwy rozpoczynają się głoską „o” oraz „i”)
5-latek, karta pracy str. 26 (kolorowanie jajek z obrazkami, których nazwy zaczynają się głoską ,,j”)
Grupa Biedronki
Zabawa 1
Obejrzyj film, który przedstawia maszyny wykorzystywane przez rolnika podczas prac polowych.
https://www.youtube.com/watch?v=vO5NvfQ92bc
Zabawa 2
,,Maszyna przyszłości” – praca plastyczna. Narysuj maszynę przyszłości, która ułatwi rolnikowi pracę na polu.
Grupa Pszczółki
Zadanie 1
Lepienie z plasteliny,, Wiejskie zwierzątka’’ – dziecko lepi figurki zwierząt z wiejskiego podwórka.
https://www.youtube.com/watch?v=MHFIjSmd_nA
https://www.youtube.com/watch?v=_9mtHANZi6M
Zadanie 2
Ćwiczenia logopedyczne „Owieczka” – dziecko ćwiczy narządy mowy powtarzając wyraźnie wersy wierszyka za rodzicem.
Mała, czarna owieczka
beczy na Bureczka.
Ale Burek się nie boi:
patrzy, czeka, nie ucieka.
Ta owieczka, nie jest straszna.
Jej beczenie to igraszka.
On a tak zaprasza,
na Bureczka zerka.
Chodź mój przyjacielu,
pobawmy się w berka.
Podobne propozycje wierszyków logopedycznych:
https://przedszkole1sobotka.szkolnastrona.pl/index.php?c=page&id=633
Grupa Żabki
Zadanie 1
Zabawa dydaktyczna „Od ziarenka do bochenka” – zapoznanie z etapami produkcji chleba. Proszę obejrzeć filmiki dotyczące tematu.
https://www.youtube.com/watch?v=99wOP1R-9r8
https://www.youtube.com/watch?v=kWq3VMWJ9MA
Proszę o przeczytanie dziecku wiersza. Dziecko próbuje go opowiedzieć.
„Abecadło o chlebie” – Władysław Bełza
ABC
Chleba chcę,
Lecz i wiedzieć mi się godzi,
Z czego też to chleb się rodzi?
DEF
Naprzód siew:
Rolnik orze ziemię czarną
I pod skibę rzuca ziarno.
HKJ
Ziarno w lot
Zakiełkuje w ziemi łonie,
I kłos buja na zagonie.
Ł i L
Gdy już cel
Osiągnięty gospodarza,
Zboże wiozą do młynarza.
MNO
Każde źdźbło,
za obrotem kół, kamienia,
W białą mąkę się zamienia.
PQS
To już kres!
Z młyna piekarz mąkę bierze
I na zacier rzuca w dzieże.
RTU
I co tchu
W piec ogromny wkłada ciasto,
By chleb miały wieś i miasto.
WXZ
I chleb wnet!
Patrzcie, ile rąk potrzeba,
Aby mieć kawałek chleba.
Jeśli istnieje taka możliwość i chęć, zachęcam rodziców, by wspólnie z dzieckiem upiec chleb lub bułeczki.
Proszę o wykonanie zadania w książce cz.3 strona 38.
Po wykonaniu pracy proszę, by dziecko własnymi słowami opowiedziało, jak powstaje chleb.
Zadanie 2
Zabawa matematyczna „Posłuchaj uważnie i narysuj” – rozwijanie orientacji przestrzennej – u góry, na dole, w prawym górnym rogu, w lewym górnym rogu.
Proszę, aby rodzic podzielił kartkę na 4 części, następnie dawał dziecku polecenia np.: – w prawym górnym rogu narysuj 5 ziemniaków,
– w lewym dolnym rogu narysuj 3 marchewki,
– w prawym dolnym rogu narysuj 4 pomidory,
– w lewym górnym rogu narysuj 2 ogórki.
Następnie dziecko przyjrzy się dokładnie swojemu rysunkowi i powie, których warzyw jest najwięcej, a których najmniej.
Grupa Stokrotki
Zadanie 1
Opowiadanie pt. „Dwaj przyjaciele”
Rodzic czyta opowiadanie. Zachęca dziecko do uważnego słuchania. Po wysłuchaniu opowiadania spróbuj odpowiedzieć na poniższe pytania.
„Dwaj przyjaciele”
Dwaj przyjaciele Kaczorek Kwak bardzo chciał mieć przyjaciela.
– A jaki ma być ten twój przyjaciel? – pyta ciekawie kogucik Filon.
– Wierny. To musi być najwierniejszy przyjaciel.
– Nie wiem, co to znaczy „wierny”, wytłumacz mi – prosi Filon.
– Wierny, to znaczy, że jak mnie napadnie wilk, to przyjaciel mnie obroni.
– A jeżeli jego napadnie wilk albo inny zwierz?
– To ja go wtedy obronię.
Kogucik zamyślił się.
– To ja będę twoim przyjacielem, chcesz?
– Chcę. I nie opuścisz mnie nigdy?
– Nigdy! A jeżeli znajdę smacznego robaczka w wodzie, to ci dam.
– A ja, gdy znajdę ziarenko w ziemi lepsze od innych, to na pewno będzie dla ciebie.
Wzięli się pod skrzydła i wszędzie chodzili razem. Cokolwiek kogucik powiedział, kaczorek mu zaraz przytakiwał:
– Tak, tak, tak!
– Nigdy się nie rozłączymy? – pytał Filon.
– Nigdy! – odpowiadał kaczorek.
– Nigdy! – powtarzał kogucik.
Jednego ranka, trzymając się pod skrzydełko, opowiadali sobie różne ciekawe historie.
A tu wyrwał się z budy Fik. Zaszczekał, zawarczał i goni przyjaciół, aż biało na drodze od kurzu! Pędził ich drogą, pędził łąką, aż nad staw.
Kwak pierwszy zobaczył wodę.
– Ratujmy się! – krzyknął i chlup! do wody.
A kogucik? Kogucik pływać nie umiał. Dopadł go Fik, potarmosił mu skrzydła, nastraszył szczekaniem i wrócił do budy.
Kwak już wyszedł z wody i otrzepywał pióra.
– Ach, kaczorku kochany, przed wilkiem miałeś mnie bronić – skarżył się kogucik. Zawstydził się Kwak.
– Tak, tchórz jestem. Ale bo też ten Fik szalał tak, że zupełnie głowę straciłem! Ale na drugi raz będzie inaczej. Na drugi raz Fik wyglądał z budy, patrzył na kury i kaczki i mruczał zły:
– Kwacze to, gdacze, rozumu za grosz nie ma! Przepędzę!
A właśnie Kwak i Filon przechadzali się znowu w wielkiej przyjaźni. Puścił się za nimi Fik. Kurz się wzbił do góry, frunęło wysoko kogucie pióro, kaczorek trzepotał skrzydłami i uciekał. Ale na krótkich kaczych nóżkach niedaleko uciekł.
Kogucik dopadł płotu.
– Ratujmy się! – krzyknął i już był na płocie.
Z płotu skoczył na dach szopy. Tu Fik go nie doścignie.
A kaczorek? Kaczorek nie umiał fruwać na płot. Zapędził go Fik aż w pokrzywy, nastraszył i wrócił zziajany do budy.
Kogucik sfrunął z dachu.
Kaczorek pokiwał głową.
– Przed wilkiem miałeś mnie ratować, a tymczasem…
– Ach, bo ten Fik takie szalone psisko! Tyle hałasu narobił, że straciłem głowę. Ale na drugi raz…
Na drugi raz może Kwak nie ucieknie do wody, może kogucik nie frunie na dach
Helena Bechlerowa
Pytania:
– Jaki miał być przyjaciel kaczorka Kwaka?
– Kto chciał być przyjacielem kaczorka?
– Co sobie obiecali kaczorek i kogucik?
– Co się wydarzyło pewnego ranka?
– Jak zachował się Kwak?
– Jak postąpił Filon, gdy Fik po raz drugi zaatakował jego i Kwaka?
– Czy Kwaka i Filona uważacie za prawdziwych przyjaciół?
– Kogo można nazwać prawdziwym przyjacielem?
Zadanie 2
Wykonaj zadanie na karcie pracy cz.3 str. 58
Sprawdź, czy każdy pies będzie miał swoje posłanie i miskę z jedzeniem. Jeżeli nie, dorysuj brakujące przedmioty. Pokoloruj je tak, żeby każdy pies miał posłanie i miskę w kolorze obroży.
Grupa Słoneczka
Zadanie 1
„W zagrodzie Małgosi” – bajka ortofoniczna E. Michałowskiej.
Rodzic/ opiekun czyta bajkę ,a dziecko uważnie słucha.
Wieczorem w zagrodzie cioci Małgosi
Każde zwierzątko o jedzenie prosi.
Piesek szczeka: HAU, HAU, HAU,
Kotek miauczy: MIAU, MIAU, MIAU,
Kura gdacze; KOD, KO, DA
Kaczka kwacze: KWA, KWA, KWA.
Gąska gęga: GĘ, GĘ, GĘ Ona też chce najeść się.
Owca beczy: BE, BE, BE,
Koza muczy: ME, ME, ME,
Indor gulgocze: GU, GU, GU
Krowa ryczy: MU, MU, MU,
Konik parska: PRR, PRR, PRR
A pies warczy: WRR, WRR, WRR.
I tak gra orkiestra ta, aż Małgosia jeść im da.
Rodzic/ opiekun pyta dziecko, jakie zwierzęta można spotkać na wsi? Następnie wymienia zwierzę występujące w wierszu, a dziecko naśladuje jego głos.
Dziecko odpowiada na pytania rodzica:
– Co robi piesek? ( szczeka)
– Co robi kot? (miauczy)
– Co robi kura? (gdacze)
– Co robi kaczka? (kwacze)
Zadanie 2
Karta Pracy „46” 3latki „To zwierzęta i to zwierzęta”.
Nazwij zwierzęta na ilustracjach. Pokoloruj te zwierzęta, które mają cztery nogi.
Karta Pracy str.27 4latki „Pomocnicy rolników?”.
Pokoloruj rysunek zgodnie z kodem. Narysuj koła po śladzie.